WOLTERS KLUWER – Pracownicze Plany Kapitałowe nie dla samozatrudnionych
– Pracownicze Plany Kapitałowe pozwolą na stworzenie powszechnego, dobrowolnego systemu uzupełniającego źródła dochodu po osiągnięciu wieku emerytalnego – mówiła na czwartkowej konferencji prasowej minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Dr Marcin Wojewódka zaznacza natomiast w rozmowie z naszym serwisem, że mówienie o PPK, jako systemie powszechnym, jest trochę na wyrost.
Dla kogo PPK?
Program ma być skierowany do ponad 11 milionów pracowników, w tym do około 9 milionów osób zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw oraz ponad 2 milionów osób pracujących w jednostkach sektora finansów publicznych (czyli tzw. „budżetówce"). Resort szacuje, że liczba osób, które przystąpią do programu, to 8,5 mln osób (przy założeniu 75 proc. partycypacji).
PPK obejmą wszystkich pracowników podlegających obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowemu, także zatrudnionych w oparciu o umowy cywilnoprawne. Z PPK nie skorzystają jednak samozatrudnieni, a tych mamy w Polsce ponad 1 mln.
– Zgodnie z treścią projektu ustawy o PPK podmiotami zobowiązanymi do utworzenia PPK są tzw. podmioty zatrudniające, przez co należy rozumieć np. pracodawców, nakładców czy zleceniodawców. Immanentną cechą każdego z powyższych stosunków umownych jest to, że mamy dwie strony: dającego pracę oraz świadczącego pracę. W przypadku samozatrudnionych takiej relacji nie ma – mówi dr Marcin Wojewódka.