Dr Marcin Wojewódka wraz z krajowymi ekspertami ekonomicznymi opisują prognozy na 2023 rok jedną frazą
Czy da się jedną frazą opisać prognozy na 2023 rok? Dr Marcin Wojewódka razem z innymi krajowymi ekspertami ekonomicznymi podjął się tego wyzwania, postawionego przez red. M. Fidzińskiego z serwisu Gazeta.pl
Jego wybór najistotniejszej kwestii w obecnym roku to: „AUTOZAPIS DO PPK”
„Z perspektywy prawnika i praktyka zajmującego się przede wszystkim dodatkowym systemem zabezpieczenia emerytalnego w naszym kraju, kluczowym słowem na rok 2023 jest „autozapis (do PPK)”. Jest to instytucja wprowadzona ustawą o pracowniczych planach kapitałowych, która w myśl założeń ekonomii behawioralnej zakłada tzw. szturchnięcie, czyli automatyczne zapisywanie do PPK (w interwałach czteroletnich) wszystkich tych, którzy w tym ostatnim okresie złożyli deklarację rezygnacji z wnoszenia wpłat.
Pierwszy autozapis będziemy mieli właśnie w pierwszym kwartale 2023 roku, kiedy to kilkaset tysięcy polskich pracodawców będzie zobowiązanych, aby do końca lutego 2023 roku poinformować osoby u nich zatrudnione, a nieuczestniczące w PPK, o obowiązku rozpoczęcia od dnia 1 kwietnia 2023 roku naliczania za nich wpłat do PPK.
W tym kontekście największym wyzwaniem logistycznym będzie marzec 2023 roku, gdyż w tym czasie osoby zatrudnione będą mogły składać bezpośrednio, w formie pisemnej u swoich pracodawców, deklarację rezygnacji z wnoszenia wpłat do PPK. Kto tego nie zrobi, od kwietnia 2023 roku z mocy prawa stanie się uczestnikiem PPK. Taka sytuacja dotyczy kilku milionów osób zatrudnionych w naszym kraju – w sumie prawie wszystkich, którzy nie są uczestnikami PPK, a mają wynagrodzenie obligatoryjnie obciążone składkami na ubezpieczenia emerytalne.
Zatem instytucja autozapisu do PPK, właśnie z uwagi na skalę tego przedsięwzięcia, jest dla mnie kluczowym pojęciem nadchodzącego 2023 roku. Kolejny autozapis, jeśli rządzący wcześniej nie zmienią przepisów, będzie miał miejsce dopiero w 2027 roku.”
Przeczytaj całość tekstu już teraz, klikając w LINK