Czy żona Kamińskiego narusza prawo pracy?

Opublikowane w Aktualności

Zapraszamy do lektury artykułu Leszka Kostrzewskiego z Wyborczej z komentarzem doktora Marcina Wojewódki

 

Pani Kamińska sama potwierdza, ze narusza cel zwolnienia lekarskiego. To, co robi, to jest wyłudzanie świadczenia – mówi radca prawny

dr Marcin Wojewódka. Kamińska jest sędzią, a to oznacza, ze na kontrolę jej L4 musi wyrazić zgodę prezes sądu. – Obywatele mogą pisać prośby do prezesa – dodaje radca.

 

Neosędzia Barbara Kamińska w ostatnich tygodniach jest bardzo aktywna. Biega z pałacu prezydenckiego (wspólne konferencje z prezydentem Andrzejem Duda) do studia TV Republika (gdzie udziela obszernych wywiadów, jak to Tusk wprowadza dyktaturę). Po drodze zahaczyła tez o Sejm, gazie w galerii da gości nad sala plenarna razem z posłami PiS pokazywała symbol zwycięstwa.

Wzięła tez udział w demonstracji PiS 11 stycznia. Wreszcie regularnie pojawia się na demonstracjach przed zakładem karnym w Radomiu, gazie siedzi jej mąż. I właśni podczas sobotniej demonstracji sędzia przypadkowo wygadała się na temat swojego zwolnienia lekarskiego.

 

Trzeba zaznaczyć, ze mimo wielkiej aktywności Barbary Kamińskiej od października 2023 r. przebywa ona na zwolnieniu lekarskim.

Do soboty opinia publiczna nie znała szczegółów zwolnienia chorobowego Kamińskiej. Ale właśnie je poznała. I to za sprawa samej zainteresowanej.

 

21 stycznia Barbara Kamińskiego podczas wiecu przed zakładem karnym w Radomiu przyznała, że w październiku ubiegłego roku przeszła poważną operację.

 

– Dochodziłam do siebie, żeby wrócić do pracy. Zwolnienie kończyło mi się 11 stycznia. Stres, który niewątpliwie jest, zdenerwowanie, zagubienie, bo człowiek czuje się zagubiony, i te wszystkie okoliczności, sprawiły, że stan zdrowia mi się nie polepszył. Lekarze uznali, że powinnam być jeszcze na L4 – tłumaczyła.

I dodała: – Ja tak naprawdę powinnam być w domu i mój mąż powinien się mną opiekować, i na pewno by tego chciał. Ale zapytam tak: naprawdę mogę leżeć spokojnie w łóżku, kiedy mój mąż jest zamknięty za tymi murami więzienia? – pytała Kamińska. „Nie!” – odparł tłum zwolenników PiS zgromadzony przez zakładem karnym.

 

 Jak oni mogą wymagać ode mnie, kobiety, która chce powrotu swojego męża do domu, żebym ja leżała w łóżku i nic kompletnie nie zrobiła? Przecież to jest niemożliwe. Ja się nie skarżę, będę tutaj, dopóki tylko będę mogła, będę broniła mojego męża do ostatniej kropli krwi, ale na litość boską, ogarnijcie się ludzie. Mówię przede wszystkim o dziennikarzach: wy zagubiliście swoją powinność – mówiła sędzia.

 

O opinię na temat słów Kamińskiej poprosiliśmy dr Marcina Wojewódkę, radcę prawnego w Wojewódka i Wspólnicy i byłego wiceprezesa ZUS.

 

– Moim zdaniem użyte sformułowanie: „Ja naprawdę powinnam być w domu” wskazuje, że zwolnienie lekarskie zawiera wskazanie, że chora musi leżeć. Potwierdza to pośrednio fakt uprzedniej operacji w szpitalu. Powyższe oznacza, że ubezpieczona świadomie nadużywa zwolnienia.

-Moim zdaniem jest to podstawa do niewypłacania zasiłku chorobowego. To, co robi dzisiaj, to jest wyłudzenie świadczenia, zasłaniając się swoją sytuacją – mówi dr Wojewódka.

Jednocześnie jednak zastrzega, że aby odebrać Kamińskiej zasiłek, konieczna jest kontrola jej zwolnienia lekarskiego.

W przypadku zwykłego Kowalskiego, który jest nauczycielem, elektrykiem, kierowcą czy piekarzem, ZUS może natychmiast wszcząć kontrolę chorobowego i domagać się oddania zasiłku. Na Wyborczej.biz pisaliśmy, że Zakład obserwuje nasze konta społecznościowe i gdy np. zobaczyć, że będąc na zwolnieniu, wrzucamy zdjęcia z wakacji pod palmami, momentalnie wkracza do akcji i wzywa delikwenta na rozmowę.

Ale tego, co ZUS może zrobić w przypadku zwykłego obywatela, nie może zrobić w przypadku sędziego.

Zgodnie z art. 94c, par. 2 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, uprawnionym do kontroli zwolnień lekarskichsędziów jest prezes sądu oraz – na jego wniosek – Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

 

Nie wiadomo więc, czy prezes Sądu Rejonowego w Piasecznie pod Warszawą (tam pracuje Barbara Kamińska) wystąpi do ZUS z prośbą o skontrolowanie jej zwolnienia.

– Obywatele i różne organizacje pozarządowe mogą więc pisać do prezesa Sądu prośby o skontrolowanie L4 pani Kamińskiej. Wydaje się bowiem, że taka kontrola jest jak najbardziej zasadna – mówi Marcin Wojewódka.

 

Jeśli kontrola wykaże nieprawidłowości w czasie zwolnienia lekarskiego, chory może nie tylko stracić zasiłek. Może to być też podstawą odpowiedzialności dyscyplinarnej czy pracowniczej.

– Rażące nadużycie zwolnienia lekarskiego może stanowić uzasadnioną przyczynę do nawet rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia – dodaje Wojewódka.

 

 

TO JEDYNIE FRAGMENT, KLIKNIJ TUTAJ ABY PRZECZYTAĆ CAŁOŚC