dr Marcin Wojewódka dla press.pl o sytuacji w mediach publicznych

Opublikowane w Aktualności

 

Co oznacza postawienie mediów publicznych w stan likwidacji? Skończy się spór prawny

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz postawił wczoraj w stan likwidacji Telewizję Polską, Polskie Radio i Polską Agencję Prasową. Tłumaczy, że podjął taką decyzję po „wstrzymaniu finansowania mediów publicznych” przez prezydenta RP. – Likwidacja kończy spór prawny wokół tych spółek. Nie kończy jednak stosunku pracy pracowników w nich zatrudnionych. Ogranicza tylko poziom ich ochrony – wskazuje w rozmowie z „Presserwisem” dr Marcin Wojewódka, radca prawny w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy.

„W związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A.” – poinformował w środę wieczorem Bartłomiej Sienkiewicz.

Dr Marcin Wojewódka potwierdza, że otwarcie likwidacji nie powoduje rozwiązania umów o pracę, ale ma wpływ na ograniczenie ochrony pracowników. – W takiej sytuacji nie trzeba na przykład konsultować zwolnień zbiorowych z organizacjami związkowymi. Wstrzymana jest też ochrona przedemerytalna, co oznacza, że można zwolnić osoby, którym do emerytury zostało mniej niż cztery lata. Mniejszą ochronę mają też kobiety w ciąży. Ale ich zwolnienie, w tym termin zwolnienia musi być uzgodniony z organizacjami związkowymi. Można rozwiązać też umowy z pracownikami, których nieobecność jest usprawiedliwiona – przykładowo z tymi, którzy są na urlopach. Skrócone mogą też zostać okresy wypowiedzeń, ale w tym przypadku pracownikowi należy się wypłata odszkodowania – wymienia dr Marcin Wojewódka.

 

TO JEDYNIE FRAGMENT, CZYTAJ CAŁOŚĆ KLIKAJĄC W TEN LINK