GAZETA PRAWNA – Zakaz handlu: ciąg dalszy wątpliwości co do rozumienia niedzieli

Opublikowane w Bez kategorii

Od 1 marca 2018 r. w systemie prawnym obowiązywać będę dwie definicje tej pracy. Jedna dla przypadków dozwolonej pracy w niedziele i święta zawarta będzie w art. 1519 par. 2 k.p. i obejmować będzie prace opisane w art. 15110 k.p. Przepis ten, poprzez wyraźne odwołanie do art. 15110 k.p., wyłącza swoje zastosowanie wobec innych przypadków pracy w niedziele i święta. Z tego względu do pracy w placówkach handlowych (do określonych jej przejawów) zastosowanie będzie mieć definicja zawarta w art. 3 pkt 7 ustawy o ograniczeniu handlu, która wprowadza nowe ramy czasowe, czyli pracę między 24.00 w sobotę a 24.00 w niedzielę (i analogicznie w przypadku święta). Konstrukcja tych przepisów jest w zasadzie identyczna, dlatego można mówić o dwóch definicjach pracy w niedzielę i święta. To, co różni te dwa przepisy, to brak możliwości zmiany godzin, w ramach których odbywa się praca rozumiana jako praca w niedziele lub święta w przypadku pracy w handlu. Moim zdaniem pracodawcy są związani definicją doby niedzielnej z ustawy – nie jest możliwe odmienne określenie godzin, które naruszałoby ramy 24-godzinne wskazane w ustawie.

Te dwie definicje dotyczą tylko określonych grup pracowników wykonujących wskazane w tych przepisach prace. Rzeczywiście budzi więc wątpliwości, jak taki stan prawny przekłada się na sytuację innych pracowników, skoro te definicje ich nie obejmują. Dla określenia, kiedy dla pozostałych pracowników skończy się „sobota robocza”, odwołałabym się do art. 133 par. 3 k.p., który mówi, że nieprzerwany odpoczynek tygodniowy powinien przypadać w niedzielę, która obejmuje 24 kolejne godziny, poczynając od godziny 6.00 w tym dniu, chyba że u danego pracodawcy została ustalona inna godzina.

Nie zgadzam się z twierdzeniem, że ustawa o ograniczeniu handlu nie jest regulacją prawa pracy. Poprzez wprowadzenie ograniczenia zatrudniania pracowników w określonych godzinach bezpośrednio wpływa na sytuację pracowników i pracodawców, na ustalanie rozkładów czasu pracy, na sposób realizacji prawa od odpoczynku tygodniowego.

Jednocześnie zgadzam się, że nie jest to definicja na potrzeby rozliczenia czasu pracy – ta znajduje się w art. 128 par. 3 pkt 1 k.p., zgodnie z którym do celów rozliczenia czasu pracy doba to 24 kolejne godziny, poczynając od godziny, w której pracownik rozpoczyna pracę zgodnie ze swoim rozkładem. Przepis ten nie został zmieniony przez ustawę i jest na tyle uniwersalny, że będzie mieć zastosowanie do każdego z przypadków wykonywania pracy.

 

Przeczytaj cały artykuł…