GAZETA POLSKA CODZIENNIE – PPK, czyli dodatek do emerytury

Opublikowane w Bez kategorii

Pracownicze programy kapitałowe mają być dodatkowym zabezpieczeniem emerytalnym. Dla osoby z przeciętnym wynagrodzeniem uczestnictwo w PPK będzie oznaczało odłożenie rocznie kwoty zbliżonej do trzynastej pensji, przy założeniu, że składka będzie na maksymalnym poziomie – wyjaśnia „Codziennej” prawnik Adrian Prusik.

 

Wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w 2019 r. mogą zacząć działać w Polsce pracownicze programy kapitałowe, czyli PPK. Czym one są?

Mają być dodatkowym elementem w systemie emerytalnym – uzupełnieniem świadczenia wypłacanego przez ZUS. Spodziewam się, że zmiany przepisów zostaną wprowadzone w roku 2018. Realny termin wdrożenia PPK to początek 2019 r. Wciąż jednak nie ma projektu odpowiedniej ustawy. PPK w jednym istotnym punkcie będą się różniły od obecnych w Polsce od prawie dwóch dekad pracowniczych programów emerytalnych (PPE), z których korzysta niecałe 2,5 proc. pracowników. Ich tworzenie będzie obowiązkowe dla pracodawców i podmiotów zatrudniających na umowy-zlecenia.

Dziś w wypadku tworzenia PPE pracodawca dobrowolnie deklaruje odprowadzanie pewnej kwoty składki, która jest lokowana na kontach pracowników w funduszach inwestycyjnych lub na polisach ubezpieczeniowych. Dolna granica nie jest określona, może to być np. 50 zł, ale nie więcej niż 7 proc. wynagrodzenia. Pracownicy zaczynają doceniać PPE, gdy po kilkunastu latach na ich kontach pojawia się kilkanaście tysięcy złotych, co nie jest już kwotą bez znaczenia.

 

Czyli będzie to obowiązkowe odkładanie części zarobków w funduszach inwestycyjnych?

Stworzenie PPK będzie obowiązkiem dla pracodawców, czy też szerzej – podmiotów zatrudniających. Z perspektywy osoby zatrudnionej PPK będą dobrowolne w tym sensie, że będziemy mogli podjąć decyzję o rezygnacji z udziału, chociaż w tym kontekście, precyzyjniej rzecz ujmując, można mówić o zawieszeniu udziału w PPK. Ustawa ma bowiem przewidywać mechanizm ponownego automatycznego zapisu osoby zatrudnionej do PPK po pewnym czasie. Po takim wpisie osoba zatrudniona kolejny raz będzie mogła zrezygnować z udziału w PPK.

W rządowym projekcie PPK dostrzegam wzory brytyjskie. Tam wprowadzono podobny mechanizm. Obowiązek tworzenia przez pracodawcę PPK uzależniono od wielkości firmy. W Polsce początkowo ma dotyczyć przedsiębiorstw zatrudniających ponad 250 osób, nie tylko na etatach, ale również na umowach cywilnych. Z biegiem czasu ta granica będzie obniżana. Jedną z ważnych zmian jest wprowadzenie PPK wobec pracowników administracji publicznej. Dotychczas w tej sferze nie prowadzono programów emerytalnych. Docelowo programami kapitałowymi będą objęci wszyscy pracodawcy zatrudniający co najmniej jedną osobę, w tym zleceniobiorcę.

 

 Gdy wszystko zacznie działać, jakie będą efekty finansowe?

Każde rozwiązanie sprzyjające zwiększeniu świadczeń, które otrzymają osoby przechodzące na emerytury, trzeba ocenić pozytywnie. Szczególnie w kontekście obniżenia wieku emerytalnego, z definicji obniżającego sumę zbieranych składek, a także planów wobec OFE. PPK ma być dodatkowym zabezpieczeniem emerytalnym. Obowiązkowe oszczędzanie będzie dotyczyło osób w wieku do 55 lat, dla starszych ma być dobrowolne. Z udziału w PPK będą wykluczone osoby po 70. roku życia, co jest zrozumiałe z perspektywy celu, w jakim mają być tworzone pracownicze plany kapitałowe. Rezygnacja byłaby możliwa w każdym czasie.

Zakłada się, że do PPK trafi przynajmniej 3,5 proc. wynagrodzenia. Na to złoży się 2 proc. odprowadzane przez pracownika, 1,5 proc

 

 

Kliknij, żeby przeczytać artykuł…